poniedziałek, 1 września 2025

Proces przygotowywania przyszłych pastorów, starszych i diakonów

 Jan Zamoyski powiedział: "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie", co oznacza, że przyszłość państwa zależy od systemu edukacji i wychowania młodego pokolenia. Idąc za Zamoyskim, w odniesieniu do Kościoła, można ukuć parafrazę: "Takie będą kościoły, jakie ich młodzieży chowanie", co z kolei należy rozumieć, że bez właściwego sytemu przygotowania przyszłych pastorów, starszych i diakonów, nie będzie silnych i zdrowych kościołów w przyszłości. 

Jak zatem powinien wyglądać system przygotowania przyszłych pastorów, starszych i diakonów, abyśmy nie musieli się martwić o przyszłość naszych zborów? Odpowiedź jest bardzo prosta: musi być oparty na Biblii i zgodny z jej wytycznymi. 

Pierwszymi i najważniejszymi nauczycielami młodego człowieka są jego rodzice. Przygotowanie do służby w przyszłości rozpoczyna się zatem już w domu rodzinnym. Wynika to bezpośrednio ze słów Pisma Świętego, które mówi: "Nauczcie ich wasze dzieci, powtarzając je im, gdy przebywacie w domu, gdy idziecie drogą, gdy kładziecie się i wstajecie" (Pwt 11,19; BT). Aby wypełnić to przykazanie, rodzice powinni wspólnie ze swoim dzieckiem czytać Pismo Święte, objaśniać mu trudne fragmenty, nauczać drogi Pańskiej, ale również dawać swojemu dziecku należyty przykład życia rodzinnego, osobistego oraz służby w Kościele. Dziecko winno uczestniczyć w życiu zboru, aby obserwować, jak jego ojciec i matka służą Bogu. 

Kolejną instytucją powołaną do nauczania Słowa Bożego jest Kościół. Pismo Święte mówi bowiem, że "on ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, jeszcze innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła służenia w celu budowania ciała Chrystusa" (Ef 4,11-12; BH). Nauka w zborze nie ogranicza się wyłącznie do wygłaszania kazań. Warto, aby każdy zbór dysponował biblioteką wartościowych książek, a także oferował młodym ludziom mniej formalne spotkania, w czasie których mogliby oni zadawać pytania i dyskutować na interesujące ich tematy. Świetnym pomysłem jest również organizowanie wyjazdów, kolonii i obozów, w czasie których młodzież mogłaby łączyć poznawanie Pisma Świętego z wypoczynkiem, turystyką i sportem. 

Może się zdarzyć, że objawią się w Kościele mężczyźni o wyjątkowych przymiotach. Przykładem takiej postaci w Kościele apostolskim był Apollos. Pismo Święte mówi o nim: "Pewien Żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli. Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską [Bożą] tym, co uwierzyli. Dzielnie uchylał twierdzenia Żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem" (Dz 18,24-28). 

Powyższy fragment mówi o Apollosie, że był człowiekiem: 

- uczonym, 

- znającym świetnie Pisma, 

- znającym drogę Pańską,

- przemawiającym z wielkim zapałem,

- nauczającym dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa,

- przemawiającym odważnie,

- polecanym przez braci,

- pomagającym bardzo tym, co uwierzyli,

- zdolnym do wykazywania błędów publicznie na podstawie Pism. 

Zalety Apollosa nie ograniczały się jedynie do jego intelektu, lecz dotyczyły również jego życia duchowego. Oprócz ogromnej wiedzy i doskonałej znajomości Pisma Świętego, Apollos znał bowiem drogę Pańską oraz pełnił swoją służbę nienagannie i z wielkim oddaniem. Dzięki temu bracia mogli wystawić mu dobre świadectwo i wystawić mu list polecający, który upoważniał go do służby poza własnym zborem. 

Jest zatem słuszne i zgodne z Pismem Świętym, aby bracia szczególnie zasłużeni mogli usługiwać swoimi darami szerszemu gronu, a nie tylko członkom swojego macierzystego zboru. Forma ich służby jest rzeczą umowną i może być różnoraka: mogą być zapraszani do innych zborów z wykładami lub zbory mogą organizować miejsca zwane szkołami, seminariami lub kolegiami (nazwa nie ma znaczenia), aby umożliwić skorzystanie z zasobu ich wiedzy jak największej liczbie osób. 

Szkoły biblijne i seminaria teologiczne winny nie tylko przekazywać wiedzę, ale również formować. Owa formacja winna obejmować gruntowne poznanie Pisma Świętego, ale również historii Kościoła, zwłaszcza biografii Bożych mężów i kobiet, którzy za swoją wiarę zapłacili wysoką cenę. Studenci seminariów teologicznych powinni móc spędzać czas ze swoimi wykładowcami. Zajęcia powinny obejmować nie tylko wykłady, ale również wspólną modlitwę i wielbienie Boga, wspólne posiłki, a także spotkania i rozmowy z misjonarzami, ewangelistami, emerytowanymi pastorami itd. 

Ogromnym błędem współczesnych czasów jest zatrudnianie w seminariach teologicznych osób, których autorytet opiera się wyłącznie na certyfikatach wystawionych przez ateistów i wyznawców potępienia godnych herezji. Osoby te zgromadziły co prawda pewien zasób wiedzy encyklopedycznej, lecz nie znają drogi Pańskiej i nie są rekomendowane przez ugruntowany w Słowie Bożym zbór. Na domiar złego ich życie osobiste, rodzinne i małżeńskie albo nie jest w ogóle znane, albo pozostawia wiele do życzenia. Ci "eksperci" infekują umysły młodzieży sprowadzając ją z prostej drogi Pańskiej na drogę zgubnego modernizmu. Ze zgrozą obserwujemy fakt, że w niektórych seminariach zatrudniane są nawet zbuntowane przeciwko Bogu i przeciwko Jego prawu niewiasty, których poglądy i charakter przesiąknięte są radykalnym feminizmem. W rezultacie absolwenci takich seminariów rzadko kwalifikują się do służby, a jeśli się kwalifikują, to nie dzięki, lecz wbrew naukom, które w nich odebrali. Jeśli zależy nam na przyszłości naszych zborów, pod żadnym pozorem nie powinniśmy posyłać do tego rodzaju szkół naszej młodzieży. 

---

Przejdź na stronę: https://www.superbiblia.pl 

aby sprawdzić, co jeszcze przygotowałem dla Ciebie, abyś lepiej poznał Pismo Święte. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co Biblia mówi o spowiedzi?

 W Ewangelii według Jana 20,23 czytamy następujące słowa: Biblia Tysiąclecia: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzym...